wtorek, 22 września 2009

BURAKI





Nie jestem psychologiem, socjologiem, specjalistą od komunikacji, ani specem od kontaktów międzyludzkich, dlatego poniższe to wynik tylko i wyłącznie moich subiektywnych obserwacji oraz doświadczeń.
Zaobserwowałam, że sukces w relacjach międzyludzkich, a zwłaszcza wtedy, kiedy, zwyczajnie od kogoś czegoś chcemy, zależy od formy i treści komunikatu, który inicjujemy.
Na mnie działa forma prośby i sugestii – nigdy groźby i zarzutów nie popartych żadnymi argumentami.
Dlatego kompletnie nie rozumiem, dlaczego niektórzy obierają zupełnie odwrotną strategię?
Krzyczą, sugerują głupotę, złośliwość…..czy są tytułowymi BURAKAMI ?
Takie postępowanie wywołuje we mnie przygnębienie i złość.

1 komentarz:

  1. Ale ten obywatel na gorze tak calkiem sympatycznie wyglada, nie burakowato. Chociaz zly jest, nie da sie ukryc :)

    OdpowiedzUsuń